Spis treści
W sieci można niekiedy natrafić na niezwykłe znaleziska, m.in. inspirowane poszczególnymi produkcjami gamingowym. Co ciekawe, nie wszystkie z nich są dziełem kreatywności graczy, a niektóre są nawet prezentowane oficjalnie. Tak też jest w tym przypadku, a użytkownicy Internetu aż przecierają oczy ze zdumienia, o co chodzi? O jawny plagiat Wiedźmina. Nie dajcie się jednak zwieść, promowana produkcja nijak się ma do twórczości CD Projekt RED na podstawie prozy Andrzeja Sapkowskiego.
Chiński Wiedźmin?
Nie ma chyba kraju bardziej słynącego z podróbek znanych marek, niż Chiny. Są one jednak najczęściej kojarzone z imitacjami ubrań i sprzętów, ale jak widać, również gry komputerowe nie są tam bezpieczne. Niestety, specyficznie skonstruowane w tym kraju przepisy sprawiają, że walka z wszelkiego rodzaju podróbkami i imitacjami jest niezwykle trudna. Dlatego też, już poniekąd przyzwyczailiśmy się do widoku często nieporadnych kopii oryginalnych marek. Najnowsza sytuacja jednak jest wyjątkowa.
Jeden z użytkowników serwisu Reddit podzielił się swoim niezwykłym znaleziskiem. Jest nim reklama produkcji mobilnej, która w pierwszym momencie można pomylić z Wiedźminem od CDP, dlaczego? Ponieważ na zdjęciu znajduje się postać do złudzenia przypominająca grafikę promocyjna polskiej gry.
Widzimy więc na niej mężczyznę o białych, długich włosach i w rynsztunku wzorowanym na wyposażeniu Geralta z Rivii. Co więcej, postać ta stoi także w charakterystycznej pozie, w jednej dłoni trzymając pochwę miecza, a druga ręką wyciągając z niej do połowy oręż.
To jednak nie wszystko, bowiem nawet czcionki oraz czerwony znaczek są kopią tego, co możemy oglądać na reklamach oryginalnej gry Wiedźmin.
Jak nie Wiedźmin, to co?
Biorąc pod uwagę stopień „inspiracji” polskim hitem mogłoby się wydawać, iż ktoś pokusił się o podrobienie samej gry. Nic jednak bardziej mylnego, bowiem plagiat dotknął samego obrazu, a reklamowana w ten sposób produkcja mobilna w żadnym aspekcie nie przypomina słynnego tytułu. Co więcej, to popularna i dość znana aplikacja Rise of The Kings, dostępna w sklepach App Store i Google Play. Jest to darmowa gra strategiczno-ekonomiczna, a i w jej zawartości nie znajdziemy nic inspirowanego marką Wiedźmin. Jak to się jednak mówi – „reklama dźwignią handlu” i twórcom zależało widocznie jedynie na tym, aby kolejne osoby pobrały ich zawartość. Ciekawe, ilu użytkowników dało się nabrać pochopnie sądząc, iż mają do czynienia z mobilną wersją jednej z najpopularniejszych marek gamingowych na świecie?
Sprawdź też:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?