Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rajd Polski 2015. Robert Kubica powalczy z Ogierem

Tomasz Dębek (aip)
Robert Kubica w Rajdzie Polski 2015
Robert Kubica w Rajdzie Polski 2015 Fot. Archiwum Polskapresse
W dniach 2 - 5 lipca, w Mikołajkach zostanie rozegrany Lotos 72. Rajd Polski. Wśród 14. kierowców klasy WRC jest Robert Kubica, w WRC-2 pojedzie Krzysztof Hołowczyc.

Rajd Polski 2015

19 odcinków specjalnych o długości 313,5 kilometra, cztery dni rywalizacji, czołowe zespoły fabryczne i kierowcy pokroju Sebastiena Ogiera, Jari-Mattiego Latvali czy Matsa Ostberga oraz Polacy, m.in. Robert Kubica i Krzysztof Hołowczyc. Tak będzie wyglądał Lotos 72. Rajd Polski, siódma eliminacja mistrzostw świata. Wystartuje 2, a zakończy się 5 lipca (czwartek – niedziela). Kibice, których zabraknie wtedy w okolicach Mikołajek będą mogli śledzić transmisje na antenach Polsatu Sport i otwartego Polsatu.

Czytaj także: Krzysztof Hołowczyc wystartuje w Rajdzie Warmińskim

– Rajd Polski jest bardzo charakterystyczny. Imprezy szutrowe, które odbywały się w tym roku, nie miały z nim nic wspólnego. Zobaczymy, jak będzie się na nim sprawował nasz sprzęt. W odróżnieniu od konkurentów z czołówki używam opon Pirelli. Dlatego mam nadzieję, że nie będzie zbyt ciepło. Po prostu w niskiej temperaturze sprawują się lepiej – przyznaje Kubica, który wystartuje w Rajdzie Polski po raz trzeci.

– Dla większości zawodników, w tym dla mnie, to nowy rajd. Większości tras nie znamy, z poprzednich lat zostały tylko fragmenty. To duże wyzwanie, ale jestem spokojny o organizację tej imprezy. Już ubiegłoroczna edycja była naprawdę sporym sukcesem. Wierzę, że teraz będzie równie dobrze, a może nawet lepiej. Ja, Krzysztof i pozostałe polskie załogi postaramy się wykonać swoją pracę jak najlepiej, żeby dać naszym kibicom powody do radości – zapowiada 30-letni kierowca rajdowy pochodzący z Krakowa.

Dla Kubicy, który przez 20 lat ścigał się na torach, to trzeci sezon rywalizacji rajdowej. Sam przyznaje, że do ścigania się ze ścisłą czołówką WRC mu jeszcze daleko. Jego RK World Rally Team daleko do możliwości zespołów fabrycznych. W tym sezonie potrafił jednak utrzeć nosa gigantom, wygrywając sześć odcinków specjalnych. Z drugiej strony, ukończył tylko dwa rajdy – w Portugalii (dziewiąte miejsce) i na Sardynii (trzydzieste). Jak będzie tym razem?

– Trudno jest dogodzić wszystkim. W stosunku do konkurentów jesteśmy malutcy. Dysponujemy o wiele mniejszym budżetem, zespołem, doświadczeniem i zapleczem. Kiedy wygrywaliśmy oesy w Monte Carlo, Szwecji czy Meksyku, było to duże zaskoczenie. Problem jest taki, że walcząc z czołówką podejmujemy spore ryzyko. Można wtedy zakończyć rajd tak, jak to u mnie dosyć często bywało, czyli przedwcześnie. Z drugiej strony, jeśli pojedziemy bezpiecznie, na miarę naszych sił, skończymy co najwyżej pod koniec pierwszej dziesiątki w klasyfikacji generalnej. Wtedy też nie będzie dobrze. Trudno znaleźć kompromis w takiej sytuacji – przekonuje były kierowca Formuły 1.

Na tle Kubicy starym wyjadaczem Rajdu Polski jest Krzysztof Hołowczyc. Dla Hołka nadchodzący start będzie już 23. w karierze. Debiutował w 1987 roku za kierownicą Fiata 125p 1500. Aby pojechać w rodzinnych stronach (53-latek pochodzi z Olsztyna) zrezygnował z rundy rallycrossowych mistrzostw świata w Szwecji. – Może w moim wieku brzmi to śmiesznie, ale lubię wyzwania i zacząłem nową dyscyplinę. Po dziesięciu latach dakarowej przygody i pierwszym podium w tym rajdzie zdecydowałem się na starty w wyścigach rallycrossowych. Ale Rajd Polski zawsze mam w sercu. To ogromna frajda i szansa, pojechać wśród najlepszych kierowców świata. Mieliśmy tu ciężkie momenty, na trasie działy się różne rzeczy. Mimo tego kocham ten rajd. W sezonie mam okazję startować przed polską publicznością dwa razy, w Mikołajkach i Szczecinie na rajdach terenowych. Korzystam z tego z wielką przyjemnością. Jeden z kibiców powiedział mi kiedyś „Nawet gdyby jechał pan na drzwiach od stodoły, i tak byśmy się cieszyli, że pan tu jest” – wspomina Hołek.

Mistrz Europy z 1997 roku pojedzie w niższej klasie niż Kubica, WRC-2. – Auto jest podobne do tych z klasy WRC, dysponuje całkiem niezłą mocą i zawieszeniem. Powinno być dużo zabawy. Mam jednak świadomość tego, że startując raz do roku i mając przejechane tym samochodem tylko sto kilometrów nie osiągnę takiego tempa, by rywalizować z najlepszymi. Ale Rajd Polski jest tak wyjątkowy, że nie mogę sobie odmówić startu. Pewnie kiedy stuknie mi 70 lat, będę mówił podobnie – żartuje.

Na start w Polsce cieszy się też Kubica. – Od 1998 roku, kiedy zacząłem jeździć na arenie międzynarodowej, nie miałem wielu okazji żeby występować przed polską publicznością. To wspaniałe, że mamy rajd należący do mistrzostw świata. Czołówka pokazuje wielkie umiejętności, warto przyjechać do Mikołajek żeby zobaczyć takie widowisko – zapowiada.

Uroczysta inauguracja rajdu w czwartek (2 lipca) o 16. w Mikołajkach. Finałowy odcinek rozpocznie się w niedzielę w samo południe.

Robert Kubica przed Rajdem Polski

źródło: Agencja Informacyjna Polskapresse

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto